Indian “do góry nogami”
Indian czterocylindrowy to zapewne marzenie każdego miłośnika tej marki. W naszym kraju bardzo trudno spotkać taki motocykl w trasie , osobiście widziałem kilka egzemplarzy w garażach i prywatnych muzeach, kompletne , przywiezione z zagranicy i tam remontowane. Trudno jest więc o wiedzę i doświadczenia z eksploatacji tych modeli. Nieukrywaną radość połączona z ukrywana małą zazdrością wywołała przy okazji wizyty naszego przyjaciela z Chicago Bartka możliwość prezentacji historii odbudowy jego nowej “czwórki” z 1935 roku. Model ten produkowany przez dwa lata miał poprzez zamiany konstrukcyjne rozwiązać problem min. zaworów wydechowych. Umiejscowienie ich powyżej zaworów ssących służyło poprawie ich chłodzenia. W efekcie powstał kontrowersyjny stylistycznie Indian zwany upside-down ze zwiększonymi osiągami pozwalającymi bez problemu uzyskiwać prędkość 160 km/h. Firma po dwóch latach po szeregu reklamacjach głównie z powodu oparzeń nóg kierowcy od wydechu zakończyła produkcję tego modelu. Bartek nabył tzw. basket case egzemplarza z 1935 roku i powierzył remont silnika specjalizującej się w remontach “czwórek” z Nowego Yorku 4th Coast Fours. Pracę z nadwoziem wykonał sam. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze wrażenia z trasy.
Ryszard Borucki