HISTORIA INDIANA W POLSCE
napisał Krzysztof Pedryc
Już od ponad 100 lat najpopularniejszym motocyklem amerykańskim w Polsce jest Harley-Davidson. Jednak tuż za nim, w latach przedwojennych, plasował się Indian. Po II wojnie światowej obie firmy nie miały swoich przedstawicieli na ziemiach polskich. Trwało to do końca lat 80-tych. Najpierw pojawił się H-D, a przed 10-cioma laty wrócił oficjalny przedstawiciel Indiana. Ich liczba stale rośnie, powstają nowe salony. Pozwólcie jednak, że wrócę do początków Indiana w Polsce i budowania solidnej pozycji na naszym rynku.
Od początku obie firmy konkurowały ze sobą, zarówno w temacie nowatorskich rozwiązań, jak i marketingu. Jednak wiele cech je łączyło. Chociażby to, że były amerykańskie, miały podobną budowę i parametry.
Pierwsze Indiany pojawiły się na ziemiach polskich w latach 1912-1914 wraz z armią rosyjską, która w obecnym czasie okupowała znaczną część Polski. Rosja ze względu na brak własnego przemysłu motoryzacyjnego importowała motocykle, m.in. z USA, w większości Indiany. Te pierwsze pionierskie maszyny niestety nie przetrwały do czasów dzisiejszych, a te które są obecnie w rękach polskich kolekcjonerów zostały sprowadzone zza wschodniej granicy, Europy zachodniej oraz USA. Niestety dwie wojny światowe, które przetoczyły się przez Polskę, zrobiły ogromne spustoszenie również w temacie motocyklowym.
Po zakończeniu I wojny światowej, Polska, jako młode państwo, dokonywała dużych zakupów z demobilu. Tą drogą trafiło do Polski ok. 500 wojskowych Indianów. W latach 20-tych ubiegłego wieku, zużyte Indiany z demobilu sprzedawano na rynek cywilny. W pierwszej kolejności prawo do zakupu mieli wojskowi i tak stopniowo zaczęły przenikać na rynek cywilny.
Sytuacja na rynku motocyklowym zaczęła poprawiać się po 1920 roku. W dużych miastach Polski powstały przedstawicielstwa samochodowe i motocyklowe, zarówno firm z Europy, jak i USA. Pierwszy oficjalny diler Indiana otworzył siedzibę w Warszawie w 1922 roku na ulicy Nowy Świat 21 pod nazwą „Polsam”. Firma na przełomie 1922-23 roku zajmowała się głównie sprzedażą samochodów i motocykli Indian. Marka Indian wkrótce zdobyła dobrą opinię wśród użytkowników motocykli. Sprzedaż zaczęła rozkwitać, co pociągnęło za sobą powstanie kolejnych autoryzowanych punktów sprzedaży, m.in:
– firma Michał Barański – Warszawa, ul. Mazowiecka 3
– Indian motocykle – Kazimierz Górecki, Poznań
– Motocykle Indian – Warszawa, ul. Złota 64
– Generalny przedstawiciel na Polskę w mieście Gdańsk – Czesław Kołodziejski
– Generalny przedstawiciel na Polskę „Indian” – Henryk Czaplicki, Warszawa, ul. Ordynacka 13
Statystyki ilościowe z 1922 dotyczące ilości jednośladów na polskich drogach mówiły o 1216 motocyklach, w tym H-D – 273 szt., Indian – 95 szt. Wiadomo, że w/w dane nie są zbyt dokładne.
Budowanie wizerunku Indiana to również wspaniałe reklamy, skierowane do użytkowników tych motocykli, kroniki imprez motocyklowych oraz wyścigów torowych zachęcające ludzi do zakupu. W tych czasach poświęcano wiele uwagi materiałom pisanym w gazetach i kronikach. Tam można było przeczytać o wspaniałych, długodystansowych podróżach, jak np. wyprawa Leona Dubieńskiego, który w 1924 roku wyruszył ze Lwowa w podróż dookoła świata na swym Big Chiefie z 1923 roku.
W gazetach motocyklowych często ukazywały się artykuły na tematy dotyczące samej fabryki Indiana, m.in. artykuł na 4 strony w magazynie „Auto”.
Sportowe osiągnięcia, które były opisywane na łamach lokalnych gazet, miały ogromny wpływ na sprzedaż motocykli tej firmy. W połowie lat 20-tych, na torze drewnianym „Dynasy”, w Warszawie, królował niedościgniony mistrz Polski w jeździe motocyklowej – Henryk Choiński. Motocyklem na którym się ścigał był Indian Daytona.
W 1927 roku jego dominację przerwał słynny Witold Rychter, późniejszy wieloletni mistrz jazdy torowej. Motocyklem, którym bił kolejne rekordy był również Indian Daytona, sprowadzony specjalnie dla niego przez wspomnianego dilera z Gdańska, Henryka Czaplińskiego
Witold Rychter ( 1902-1984 ) – zawodnik, konstruktor, inżynier, podróżnik, pisarz i wspaniały człowiek, zajmuje pierwsze miejsce w polskiej historii motocyklizmu, a jego nazwisko zna chyba każdy interesujący się Indianami. To nieoceniona postać w polskim ruchu motocyklowym. Jego bujne życie to materiał na scenariusz filmu i chcąc przedstawić jego historię trzeba by było poświęcić na to osobny artykuł. Stał się on moją inspiracją do zbudowania repliki modelu „Daytona” i uruchomienia tego wyścigowego motocykla przy specjalnej okazji będącej ukłonem dla tego legendarnego motocyklisty.
Przedwojenne lata były pełne emocji, wyścigów, rajdów, a nawet filmów z udziałem Indianów. Rynek Indiana rozkręcał się z niesamowitą prędkością i każdy znaczący diler wystawiał swoją załogę do udziału w zawodach, po to aby odnieść sukces, który przełoży się na jeszcze lepszą sprzedaż. I tak przez lata rodziła się legenda
Rząd polski chętnie kupował Indiany. Większość miast na swoim wyposażeniu miała właśnie te motocykle. Sprawdzone maszyny, o dobrej renomie, służyły w wojsku, policji, poczcie, straży pożarnej, jako pojazdy transportowe. Trwało to do końca lat 30-tych.
Rynkiem amerykańskich motocykli w Polsce zachwiało nieco wprowadzenie rodzimych produktów, tzn. motocykli wyprodukowanych przez Polskie Zakłady Inżynieryjne ( PZ. Inż. ) z Warszawy. Pierwszy prototypowy model nosił nazwę CWS M55, kolejny zaś CWS M111. Oba modele nosiły wiele cech motocykli H-D oraz Indian. Historia polskiego motocykla w układzie V rozpoczęła się w 1928 roku i trwała do końca lat 30-tych. W 1935 roku motocykl CWS M111 otrzymał nazwę „Sokół 1000 M111” i był używany najczęściej z wózkiem bocznym.
Niestety wybuch II wojny światowej przerwał rozwój polskiej motoryzacji. Po zakończeniu działań wojennych, będąc przez dziesięciolecia pod radziecka okupacją, firma CWS nigdy więcej nie podjęła się produkcji
Polski akcent w historii Indiana to również działania aliantów na froncie zachodnim. 10 Brygada Kawalerii, która ewakuowała się z Polski w 1939 roku, dotarła do Francji by tam na nowo stawić czoła Niemcom. Polacy otrzymali na wyposażenie świeżutkie modele Indian Chief 340B w wersji CAV, zamówione w Springfield przez armię francuską. Po klęsce Francji w 1940 roku, polskie oddziały ewakuowały się do Wielkiej Brytanii, by tam stworzyć 1 Dywizję Pancerną. Po raz kolejny otrzymali motocykle Indian Chief, tym razem w wersji CD0. W użyciu były również modele Indian 741, Harleye, oraz wiele modeli motocykli brytyjskich. Dywizja przeszła szlak bojowy od Normandii, przez Holandię aż po kapitulację Niemiec.
Polacy używali Indianów również podczas działań w Włoszech w 1944 roku. Przykładem tego jest zdjęcie mojego dziadka z rodzinnego archiwum, na którym to pozuje on siedząc na Indianie 741
Powojenna historia Indiana w Polsce rozpoczyna się na nowo ok. lat 60-tych. Wskazują na to zachowane zdjęcia, artykuły w gazetach, ogłoszenia i wspomnienia motocyklistów.
Wierzę, że historia z tak piękną tradycją, będzie miała swoją kontynuację w przyszłości. Świadczy o tym stale zwiększająca się liczba motocykli tej marki w Polsce.
Krzysztof Pedryc